elf Eyelid Primer odcień Champagne
Hean Stay On Eyeshadow Base
Podsumowując obydwie bazy nie spełniły moich marzeń i nadal będę szukać tej idealnej dla mnie. Może coś mogłybyście mi polecić?
Domi.
Do tej pory moją jedyną bazą jest ta z HEAN:) Bardzo się z nią polubiłam:)
OdpowiedzUsuńmiałam takie samo odczucie z elfem. dopiero zaczęłam dostrzegać wady jak już miałam porównanie :)
UsuńJa uwielbiam bazę Kryolan. Jak dla mnie jest świetna, chociaż ma jedną wadę - po otwarciu jest ważna tylko 6 miesięcy i moim zdaniem nie sposób jej w ten czas w całości zużyć. O ile nic się nie zmieniło to na kosmetykomanii kosztuje chyba 28zł :)
OdpowiedzUsuńjak ktoś maluje zawodowo to pewnie się opłaca wtedy :) poczytam o niej :)
UsuńPolecam ArtDeco !!!!:) a omijac z daleka radze Inglota;)
OdpowiedzUsuńno właśnie czytałam o niej też sporo dobrych opinii. o Inglocie też kilka. no i jak zwykle nie będę umiała się na nic zdecydować ;D
Usuń:D:D toja Ci powiem tak,ze ArtDeco nie tylko przedluza trwalosc ale i podbija kolory cieni,Inglot wogole nie,moze troche przedluza zywotnosc cieni,ale nie spektakularnie ,ale to tylko moja opinia...
UsuńRównież polecam Art Deco, ale jeszcze bardziej bazę z KOBO :) Dla mnie i moich wrażliwych oczu jest idealna i niweluje drażniące właściwości niektórych cieni do powiek. Poza tym doskonale trzyma na sobie cień - malując się o 6 rano, zmywam o 23 makijaż, który wygląda dokładnie tak samo jak z rana.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory zuzyłam baze z virtuala - była ok tylko ciążka w aplikacji co ja zdyskfalifikowało. Następna była z bell - i tutaj do niczego nie mogę się przyczepić: łatwo się nakladalo, nie rolowała cieni, nie była "tępa" poprostu super, ale zachciało mi isę zmiany i kupiłam HEAN - ogólnie tez nie jest zła, ale napewno wrócę do bazy z Bell!!!!
OdpowiedzUsuńto ja mam tak przy bazie z gosh- po zmyciu makijazu skora na powiekach robi sie sucha, i kolejny problem strasznie na takiej bazie cienie sie rozciera musze nakladac dodatkowo cien mat a pozniej reszte. Wiem meczarnia - ale z wygody kupuje i mysle ze przypadkiem spotkam lepsza.
OdpowiedzUsuńkurcze zdecydowanie ta z heana podbiła kolor ale skoro piszesz że zmieniła jego odcień to ... nununu :P
a elf :P mnie zaciekawił bo ja przepadam za perłowym wykończeniem :P
ja używam od niedawna bazy z Bell i w sumie nie mam się do czego przyczepić, może dlatego że właściwie jak na razie nie jest mi taka baza bardzo potrzebna, ponieważ cienie same dość długo trzymają mi się na "gołej" powiece. Ale od czasu do czasu dla podbicia kolorów używam tej z Bell. Ale o tej z FM również słyszałam wiele pochlebnych słów więc może warto. ;)
ja jakis czas temu kupilam baze z Artdeco i na chwile obecna sobie chwale jedyny minus jest taki ze bardzo ciezko rozciera sie na niej cienie w zalamaniu ale trwalosc cieni na tej bazie jest swieta :)
OdpowiedzUsuńPS. zostalas nominowana przeze mnie do zbawy :)
http://annaminmakeup.blogspot.ie/2013/01/the-versatile-blogger.html
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej!
Na wszelkie pytania odpowiadam pod komentarzem.
Pamiętaj, że to nie jest miejsce na reklamę. Komentarze z reklamami automatycznie trafią do spamu.
ja mam z FM group i poki co sobie chwale , trzyma sie nie roluje nie zmienia koloru cieni tylko je troche podbija
OdpowiedzUsuńo to może przy okazji spróbuję, bo mam znajomego dystrybutora :)
UsuńRzeczywiście każda robi z cieniem coś innego Hean ją przyciemniło, ale w sumie nic dziwnego, bo intensyfikując kolor automatycznie się on lekko przyciemnia :P
OdpowiedzUsuńJa polecam od siebie Virtual, ale konsystencja jest tragiczna. Testuje też DAX i również jest warta uwagi. Muszę zrobić w końcu porównanie.
ja oczekuję od bazy, że będzie trzymać makijaż, a nie go modyfikować. może dlatego mi się nie podoba ten efekt bazy hean :)
Usuń