3 maja 2013
Jak naprawić pokruszone cienie
49 komentarzy:
-
Unknown3 maja 2013 09:43
Ja w ten sposób naprawiłam cień w palecie Storm, z mojej winy spadła na podłogę. Trudniej się go teraz nabiera na pędzel, ale daję radę :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Domi3 maja 2013 12:45
no właśnie to jedyny problem potem, ale mając w alternatywie kompletną stratę cienia, to jest to do przeżycia :)
Usuń
-
-
Słonecznik3 maja 2013 11:32
Wlasnie tez mam jeden pokruszony cien w mojej paletce, ale niesetety nie mam przy sobie spirytusu hmm a myslisz, ze plyn do czyszczenia pedzli sie nada?? jezt na bazie alkoholu i tez szybko wysycha
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Domi3 maja 2013 12:45
on tam ma więcej jakiś składników, więc bym się bała raczej, a spiritus kosztuje grosze w aptece :)
Usuń -
narja3 maja 2013 15:17
Ja kiedyś z ciekawosci spróbowałam na płynie do demakijażu, z alkoholem wysoko w składzie i wyszedł kamień, więc nie ryzykowałabym z płynem do czyszczenia pędzli ;)
Usuń -
Słonecznik6 maja 2013 15:48
Aha, więc użyję spirytusu ;)
Usuń
Domi na razie jestem w UK, za 2 tyg. wracam, więc szkoda mi kupować ten spirytus tutaj ;)
-
-
Cholera Naczelna3 maja 2013 12:18
muszę zapamiętać, bo już wiele razy płakałam jak traciłam w taki sposób cienie. zawsze akurat te ulubione...
OdpowiedzUsuń
pozdrawiam :) Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com -
Unknown3 maja 2013 13:26
czytałam już o tym sposobie, jak cień mi się pokruszył, aczkowlwiek jeszcze go nie testowałam.. a cień jak był pokruszony tak leży do teraz. ;P leń ze mnie. (;
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Unknown3 maja 2013 13:27
no, ale słyszałam zę moża użyć normalnej wódki zasmiast spirytusu salicylowego. O.o
Usuń
-
-
Kolorowy Świat Ani3 maja 2013 16:18
Slyszalam juz o tej metodzie,przyznam jednak ,ze nie zamierzam z niej korzystac,a to dlatego,ze nie przekonuje mnie to ,kazde cienie skladaja sie z roznych substancji chwmiczych i kto wie jaki ma wplyw mieszanie ich ze spirytusem salicylowym ...kupujac cienie nowe wiem ze sa one testowane itp ,w takim przypadku nie wiemy jak jest z dzialaniem szczegolnie tym negatywnym,czy w jakis sposob na dluzsza mete taka mieszanka nie wplywa zle na nasze oczy..nie chce nikogo zrazac ani negowac calkowicie,ale takie jest moje zdanie .
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kolorowy Świat Ani3 maja 2013 23:20
Ale napracowalas sie przy przygotowywaniu tego postu ,pewnie wielu osobom sie przyda;)
Usuń -
Domi4 maja 2013 00:44
aż tak w sumie się nie namęczyłam :) zdjęcia zrobiłam przy okazji naprawy paletki. ja widzę, że trochę straciły na swojej konsystencji i nie jest już taka fajna jakby kremowa, bo sleeki mają właśnie taką fajną konsystencję. po tej operacji zrobiły się trochę bardziej suche i ciężej je nabrać na pędzel. możliwe, że to ma jakiś wpływ na skład, ale nie będę ich używać przecież codziennie ani specjalnie ich nie niszczyłam. jest to po prostu taki ratunek jak już się taki wypadek zdarzy, bo jednak szkoda mi było wyrzucić te pyłki :)
Usuń -
Słonecznik6 maja 2013 15:50
Wydaje mi się, że aż tak szkodliwe to to nie jest. W końcu spirytus to alkohol, który po jakimś czasie wyparowuje z tego cienia.
Usuń
-
-
MTTEAM 3 maja 2013 22:58
Nie sądziłam że to jest aż tak proste... Miałam kiedyś bardzo drogi cień, którego ani raz nie użyłam bo mi się pokruszył...:(
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
MTTEAM 7 maja 2013 00:49
Właśnie oglądałam filmik na ten temat, jest to zadziwiająco proste...:)
Usuń
-
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej!
Na wszelkie pytania odpowiadam pod komentarzem.
Pamiętaj, że to nie jest miejsce na reklamę. Komentarze z reklamami automatycznie trafią do spamu.
Mi się rozkruszyła paletka Technic Electric, niestety upadła mi na podłogę :( wypróbuję ten Twój sposób :) szczerze mówiąc nie pomyślałabym, że można tak łatwo je naprawić :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sposób, mega prosty. Dzięki! Pozdrawiam, Jo Novi.
OdpowiedzUsuńniezly sposób. musze go spróbować ;)
OdpowiedzUsuńfajny i przydatny tutorial:))
OdpowiedzUsuńMi narazie nic się jeszcze nie rozkruszyło, ale zapiszę sobie ten tutorial na wszelki wypadek w razie draki;)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak się teraz sprawują te cienie :) bardzo fajny sposób, przydatny.. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnapisałam pod koniec notki ;) czasami warto uważnie przeczytać.
UsuńBędę pamiętać, a że pokazałam post Lubemu, to pamiętam podwójnie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna porada, ja zawsze pokruszone cienie spisywałam już na straty
OdpowiedzUsuńNigdy o tym nie czytałam ale ciekawy sposób na odratowanie cieni :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie krok 2 gdzie należy dolać spirytusu na oko :))) hehe fajnie to zabrzmiało :D i wymieszać do konsystencji kremu :)-oj bolało by bardzo :)
Oczywiście żartuję :)
Fajny i prosty sposób napewno jak mi sie tak wydarzy to spróbuję :)
ojtam ojtam. chyba każdy wie o co chodzi, ale na wszelki wypadek poprawię to ;D
Usuń