Cieszy mnie bardzo, że bierzecie udział w tej zabawie i że tak wiele fajnych prac tworzycie, które naprawdę mi się podobają. Dziękuję!
Uprzedzam pytania: nadal możecie dołączyć i albo nadrobić zaległości albo iść dalej normalnym trybem - decyzja należy do Was. Tylko dajcie mi o tym znać w jakiś sposób, czy to od razu pokazując swoją pracę czy sygnalizując mi chęć przyłączenia się.
W tym pierwszym inspirowanym Egiptem tygodniu świetnie sobie poradziłyście. Były makijaże, paznokcie, porady urodowe i rysunki - wszystkie linki sukcesywnie zamieszczam w zakładce. Wiele Kleopatr było i każda była po prostu świetna, był też kot, hieroglify, bogini Hathor i wiele innych. Niektóre z Was nawet kilka postów zamieściły, co również mnie cieszy, że tak bardzo spodobała się Wam zabawa w orient. Naprawdę inspiracje było od Was czuć i śledząc Wasze poczynania w tym tygodniu poczułam jakbym się autentycznie przeniosła do Egiptu.
W tym tygodniu przenosimy się do Japonii, kraju kwitnącej wiśni. Klimat znacznie odmienny od egipskiego nie tylko pod względem strefy klimatycznej, bo oczywiście mamy tam zupełnie inną historię i kulturę.
Podpowiem Wam trochę źródła inspiracji:
- teatr kabuki
- gejsze
- sushi i kuchnia
- architektura
- kwiaty wiśni
- anime i manga
- herbata
- sumo i judo
- origami
- kimono
- i wiele innych...
Tutaj naprawdę można poszaleć artystycznie i macie naprawdę szerokie pole do popisu, więc liczę na Waszą kreatywność.
Jak pić sake?
Sake pije się na ciepło z małych miseczek zwanych choko i zazwyczaj rozlewa się je z ceramicznej butelki zwanej tokkuri. Bardziej świąteczne miseczki to sakazuki. Niektóre rodzaje sake można pić schłodzone, ale najlepiej sprawdzić jaka jest polecana temperatura na etykiecie. Ja ze swojego doświadczenia polecam dolać odrobinę ciepłej (nie gorącej wody) do sake w temperaturze pokojowej. Najlepiej mi smakowała sake w temperaturze ok. 40-50 st. C.
Mam nadzieję, że ten krótki wstęp Wam trochę pomoże i czekam na Wasze inspiracje.
No i właśnie zobaczyłam, że to mój 50. post. Jak mi szybko zleciały te 2 miesiące z Wami.
Do następnego.
Domi.
Ta zabawa coś jak Inspired by places.:)
OdpowiedzUsuńjutro postaram sie juz cos zmalowac;)
OdpowiedzUsuńa o moim konkursie zapomniałas?:P
OdpowiedzUsuńpamiętam. w środę maluję ;)
Usuńja bardzo chętnie popatrzę na Wasze makijaże :)
OdpowiedzUsuńja juz zmalowalm makijaz na Japonie ale cos mi w nim nie pasi i nie wiem czy nie zrobie nastepnego tylko teraz sie rozchorowalam wiec nie mam mozliwosci , moze ten makijaz co juz zrobilam mnie do siebie przekona :D
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńDzis miałam malowac japonię ale zrobie to chyba jutro :D
OdpowiedzUsuńSzukałam zawzięcie czarnej peruki hehe ale chyba odpuszczę i będę w wersji blond albo z chustką na głowie :D
Jestem bardzo ciekawa Twojego Japońskiego makijażu:))
OdpowiedzUsuńJa wolę tylko popatrzeć...:)
OdpowiedzUsuńA bardzo mi się to podoba...:)
U mnie na Japonie na pewno będzie mani bo już mam nawet pomysł.. A makijażu z tym raczej nie połącze. (;
OdpowiedzUsuńAle może uda mi się utworzyć i jedno i drugie. (;
Mi ten projekt się podoba, też się czułam jakbym przeniosła się do Egiptu.. (; Tyle rzeczy się dowiedziałam..
To nie tylko zabawa ale i wiedza. (;
i o to mi chodziło.
Usuń